Nieważność umowy – sprawa Dziubak
Przełomem w kwestii podważania ważności umów waloryzowanych do waluty obcej było wydanie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) korzystnej opinii w sprawie kredytu państwa Dziubaków w dniu 3 października 2019 r. Orzeczenie wydano w odpowiedzi na sformułowane przez Sąd Okręgowy w Warszawie pytania prejudycjalne do TSUE. W rezultacie TSUE wskazało, że w zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego. Jednocześnie zdaniem Trybunału, prawo Unii Europejskiej nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu tego typu umów. Powyższa sprawa odbiła się szerokim echem w Polsce i ma swoje odzwierciedlenie w obecnym orzecznictwie sądów powszechnych. Od tego czasu wygranie procesu sądowego z bankiem w przedmiocie stwierdzenia nieważności umowy frankowej stało się bardziej prawdopodobne. Sądy zaczęły bowiem w dużo większym zakresie uwzględniać takie żądania kredytobiorców.
Przyczyny nieważności kredytów waloryzowanych
W umowach waloryzowanych kursem waluty obcej banki wprowadziły tzw. niedozwolone (abuzywne) postanowienia umowne, o których mowa w art. 3851 § 1 Kodeksu cywilnego. Takie postanowienia co do zasady nie wiążą konsumenta, ponieważ kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Pamiętać przy tym należy, że regulacje dotyczące abuzywnych postanowień umownych dotyczą jedynie konsumenta. A więc osoby fizycznej dokonującej z przedsiębiorcą (bankiem) czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową (wykluczając przedsiębiorców jak np. jednoosobowe firmy, czy spółki prawa handlowego).
W moim odczuciu najważniejszym argumentem przemawiającym za wadliwością tego typu umów jest okoliczność, że banki w postanowieniach umownych przyznały sobie prawo do jednostronnego i swobodnego określenia wartości zobowiązania kredytobiorcy – przez powiązanie jego wysokości z bankowym kursem waluty obcej. Banki każdego dnia (albo nawet kilkanaście razy w ciągu jednego dnia) udostępniają na swojej stronie internetowej tabelę kursową walut obcych. Czynniki wpływające na wysokość bankowego kursu walut obcych nie są znane kredytobiorcy, ponieważ nie zawarto ich w umowie, regulaminie banku, czy broszurach informacyjnych banku. Są to informacje niejawne, stanowiące wewnętrzne regulacje banków. Co więcej bankowy kurs walut obcych nie jest powiązany w żaden sposób z kursem Narodowego Banku Polskiego (kupna, sprzedaży, ani średnim). Tym samym banki przyznały sobie uprawnienie, aby ustalić kurs waluty wg własnych kryteriów. Mogą kształtować ten kurs w wartości wyższej niż wynika to z realiów rynkowych, co stanowi dodatkowy zarobek banków. Takie uprawnienia są niczym nieograniczone i pozwalają bankom ustalać kurs waluty obcej w dowolnej wysokości.
Przykład postanowienia z wadliwej umowy kredytu:
Wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty.
Wskazane powyżej argumenty potwierdza wydana niedawno uchwała Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2022 r. (sygn. III CZP 40/22). Uznano w niej, że sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 k.c.
Należy pamiętać, że nie jest to jedyna przyczyna nieważności takich kontraktów. Poniżej zebrałem najważniejsze czynniki świadczące o nieważności umów kredytu waloryzowanych walutą obcą.
Abuzywność postanowień kredytu waloryzowanego walutą obcą zazwyczaj prowadzi do nieważności całej umowy. Taka nieważność wymaga jednak stwierdzenia wyrokiem przez sąd powszechny. Przy takim wyroku Sąd dochodzi do wniosku, że gdyby pominąć niedozwolone postanowienia, umowa kredytu nie mogłaby dalej istnieć. Co istotne, orzecznictwo TSUE sprzeciwia się zastępowaniu takich nieważnych postanowień przepisami prawa powszechnego.
Niemniej zdarzają się przypadki wyroków stwierdzających tzw. „odfrankowienie” umowy, czyli usunięcie z umowy abuzywnych postanowień (bez zastępowania ich innymi) i dalsze wykonywanie umowy z pominięciem takich klauzul. Takie rozstrzygnięcie sądu również jest korzystne dla kredytobiorcy. Choć aktualnie takie wyroki należą do rzadkości.
Dla kredytobiorcy najkorzystniejszym pod względem ekonomicznym rozwiązaniem jest unieważnienie całej umowy, a co za tym idzie zwrot przez bank wszystkich uiszczonych dotychczas rat kapitałowo-odsetkowych oraz innych opłat bankowych.
Zawieszenie płatności rat kapitałowo-odsetkowych
Niedawno sądy powszechne zaczęły również wstrzymywać płatność rat kapitałowo-odsetkowych wynikających z nieważnej umowy kredytu. Warunkiem zastosowania tego rozwiązania jest spłata kredytu w wysokości równej lub większej kwocie udostępnionego kapitału. W reakcji na zawarty w pozwie lub późniejszym piśmie procesowym wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczenia Sąd postanawia wstrzymać płatność rat kapitałowo-odsetkowych. Następuje to wobec faktu, że bank co do zasady może w wytoczonym przez siebie procesie żądać jedynie zwrotu udostępnionego kapitału (niemniej kwestia wynagrodzenia za korzystanie z kapitału nie jest jeszcze ugruntowana w orzecznictwie, o czym poniżej). Natomiast jeśli kredytobiorcy spłacili już co najmniej kwotę kapitału kredytu, to nie ma potrzeby dalszego spłacania kredytu, co skutkuje wydaniem przez Sąd postanowienia o zabezpieczeniu. Takie przypadki zdarzają się coraz częściej. W przypadku powierzenia mi sprawy sądowej do prowadzenia, dbam o to, aby stosowny wniosek o zabezpieczenie znalazł się już w pozwie jako pierwszym piśmie procesowym, a ewentualnie później jest ponawiany, jeśli nie zostanie pozytywnie rozstrzygnięty na początku sporu.
Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału
W orzecznictwie sądowym nadal nie została rozstrzygnięta kwestia, czy w przypadku, gdy umowa kredytu waloryzowanego do CHF stała się nieważna, to czy bank oprócz zwrotu kapitału kredytu może żądać wynagrodzenia za korzystanie z tego kapitału. Przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej obecnie toczy się sprawa o sygnaturze C 520/21, której przedmiotem jest interpretacja art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich na żądanie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie. Sąd zapytał TSUE, czy te przepisy stoją na przeszkodzie wykładni przepisów krajowych, która pozwalałaby stronom umowy kredytu uznanej za nieważną od początku z powodu abuzywnych klauzul domagać się zwrotu pieniędzy ponad zapłacone w wykonaniu tej umowy.
W mojej ocenie żądanie banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału jest nieuprawnione. Takie roszczenie nie ma żadnego uzasadnienia, natomiast bank w procesie musi udowodnić swoje żądanie co do zasady i do wysokości. Skoro umowa jest nieważna, to nie można żądać wynagrodzenia z tytułu wykonania tej umowy. Co więcej uwzględnienie żądania banku stałoby w sprzeczności z celami wspomnianej dyrektywy 93/13/EWG, jakim jest m. in. odstraszający skutek stosowania klauzul abuzywnych. Bank powinien być ukarany za stosowanie klauzul abuzywnych, a co za tym idzie inne banki nie powinny mieć świadomość poniesienia kary za stosowanie niedozwolonych postanowień. W przeciwnym wypadku bank otrzymałby jeszcze rekompensatę, mimo nieuczciwego względem kredytobiorcy postępowania.
Podsumowanie
Większość umów kredytu waloryzowanych walutą obcą zawiera niedozwolone klauzule umowne. Ich wadliwość jest na tyle doniosła, że istnieje możliwość stwierdzenia nieważności całej umowy przez sąd. Okoliczność, iż obecny kurs franka szwajcarskiego jest niemal dwukrotnie wyższy niż w latach 2006-2008, sprzyja temu, że kredytobiorcy decydują się coraz częściej na spór sądowy z bankiem. Teraz znakomita większość spraw sądowych kończy się już pozytywnym rozstrzygnięciem dla konsumenta. Warto więc sprawdzić, czy dana umowa nadaje się do unieważnienia przez sąd.
Oferta kancelarii – bezpłatna analiza umowy kredytu
Jeśli macie Państwo jakiekolwiek pytania związane ze swoją umową kredytu waloryzowanego do kursu franka szwajcarskiego, to rekomenduję bezpłatną analizę takiej umowy pod kątem możliwości dochodzenia roszczeń z tej umowy.
Osobiście zajmuje się tego typu sprawami. W przeciwieństwie do innych podmiotów na rynku umowa prowadzenia sprawy jest zawierana między Klientem a mną bezpośrednio, a nie z odrębnym podmiotem prawa (np. spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, czy spółką akcyjną), który powierza prowadzenie sprawy radcy prawnemu, adwokatowi lub kancelarii. Co więcej jako radca prawny jestem zobligowany do posiadania obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, co w przypadku innych podmiotów nie jest regułą, a może utrudnić dochodzenie roszczeń z tytułu nienależytego wykonania umowy (np. brak stawiennictwa pełnomocnika na rozprawie).
W odpowiedzi na zapytanie Klienta przekazuję kompleksową informację o szansach i możliwościach związanych z daną umową w przypadku wytoczenia sprawy sądowej przeciwko bankowi. W szczególności przekazuję informację o przewidywanych korzyściach:
- w przypadku uznania umowy przez sąd za nieważną oraz
- w przypadku gdyby doszło przed Sądem do tzw. odfrankowienia kredytu.
Jedyne, co jest mi potrzebne do przeprowadzenia oceny prawnej, to skan umowy kredytowej (z ogólnymi warunkami) i ewentualnych aneksów do tej umowy, a także wypełnienie krótkiej ankiety, którą przekazuję Klientowi na maila.
Jeśli jesteście Państwo zainteresowani taką analizą, to zachęcam do przesłania swoich dokumentów kredytowych na adres mailowy biuro@skilex.com.pl